Rok szkolny zaczął się półtora miesiąca temu, co oznacza, że nauczyciele lecą z materiałem jak szaleni, a przed uczniami stoi duuuuuuuuuuuuże wyzwanie pod tytułem "nauka". Zmotywować się do nauki nie jest łatwo, ponieważ, jak wszyscy wiemy, jest mnóstwo o wiele lepszych zajęć od uczenia się. Takim zajęciem może być na przykład wyjście ze znajomymi, oglądanie wszystkiego, co nam się wyświetli w rekomendowanych na YT, wyprasowanie i poskładanie ciuchów w szafie swojej i nie tylko, czy po prostu robienie czegokolwiek, co nie będzie wymagało wzięcia do ręki podręcznika i skupienia... . Ja tak robiłam.
Przyznaję się bez bicia, ten leniwiec pospolity z tytułu to ja. Przez ostatnie dwa lata zamiast się systematycznie uczyć, wolałam spotkania ze znajomymi, spanko, seriale i inne takie przyjemności. Oczywiście zdarzały mi się wyjątki, jednak nie powinny one być wyjątkami, a codziennością. Ogólnie, to nie polecam takiego stylu życia. Przez to wszystko, w klasie maturalnej muszę się wziąć do roboty podwójnie. A uwierzcie mi, nie jest łatwo przejść z nierobienia prawie nic do ekstra, super, hiper systematyczności. Prawda jest taka, że teraz na nowo próbuję nauczyć się lubić naukę, Trochę pokręcone, ale tak właśnie jest.
Mimo, że w wciąż próbuje wymyślić jakieś nowe sposoby, które mnie zachęcą i pomogą w nauce, to na tą chwilę mam już kilka takich i postanowiłam się nimi z Wami podzielić.
1. OTOCZENIE
Otoczenie podczas nauki jest bardzo, bardzo ważne. Pomimo, że powinniśmy teoretycznie skupiać się tylko na tym, czego się uczymy, to praktycznie jest to niemożliwe, bo nasz mózg wyłapuje również bodźce z tego, co nas otacza. Żeby maksymalnie zminimalizować szansę na zakłócenie naszej uwagi, warto zadbać o sprzyjające temu warunki. Mówiąc prościej, najlepiej się uczyć w miejscach cichych, spokojnych i czystych. Nie wiem jak Wy, ale ja u siebie zaobserwowałam taką zależność, że gdy mam posprzątane w pokoju, to mam posprzątane w głowie (w sensie uporządkowane myśli, żebyście sobie nie pomyśleli że pusto XD). Czasem lubię zapalić sobie też jakąś klimatyczną świecę, albo lampki.
2. MUZYKA
Niektórzy lubią się uczyć przy muzyce. Ja również należę do grona tych osób. Dawniej słuchałam po prostu moich ulubionych piosenek, ale teraz przerzuciłam się na spokojne melodie, często grane na pianinie, albo muzykę klasyczną. Wybieram te bez słów, bo gdy słyszę jakieś ze słowami, to zamiast się skoncentrować na lekcjach, mam ochotę wsłuchać się w tekst piosenki albo śpiewać z wokalistą, co w moim przypadku kończy się na solidnym maratonie karaoke (oczywiście zapominając o nauce).
3. APLIKACJE
Naprawdę dziękuję ludziom, którzy wymyślają aplikacje pomagające w nauce. Oby było Was więcej.
Moją nową ulubioną aplikacją (zaraz po Instagramie) jest Quizlet. Co prawda, nie jest to jakieś ogólne odkrycie, bo aplikacja jest na rynku od dawna, ale osobiste na pewno, bo jej działanie doceniłam dopiero teraz. I wiem, głupia jestem, że dopiero teraz, ale dobrze, że w ogóle. W Quizlecie
można sobie robić fiszki, z czego tylko dusza zapragnie, a że korzysta z niego mnóstwo ludzi, to zazwyczaj swoje słówka, terminy, daty, czy czegokolwiek się uczycie, możecie znaleźć już wklepane i czekające, aż się ich nauczycie. Quizlet zanim stworzył aplikację, był stroną internetową, więc jeśli chcesz odkryć więcej jego funkcji, to polecam tam zajrzeć.
4. CEL
Rzeczą, która mnie najbardziej motywuje jest cel. Klasa maturalna to już nie przelewki. Pora obrać swoją ścieżkę kariery, bo niebawem matura, więc czasu zostało niewiele. Mi się udało określić i wyznaczyć cel. Wiem, że będzie ciężko, więc próbuję, przez wykonywanie moich obowiązków szkolnych, choć trochę, powolutku się do niego przybliżać. Nie wiem jeszcze czy mi się uda, ale wiem, że jeśli będę się starać, to dostanę odpowiedź. Miejmy nadzieję, że to będzie ta pozytywna.
Wooow, właśnie teraz zrozumiałam, jak wielką przemianę psychiczną przeszłam od początku liceum.
Klasa maturalna zmienia.
Bardzo motywujący wpis ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga :)
Pozdrawiam.
Moncia Lifestyle
Oooo dziękuję bardzo <3
UsuńGreat post dear!
OdpowiedzUsuńI like your blog so much!
Following you from now :)
I will be very happy if you follow me back :)
My blog - http://www.valeriianest.com/
Dla mnie motywująca jest też świadomość, że im szybciej ogarnę naukę, to zrobię więcej przyjemnych rzeczy. :) Warto jest się uczyć jak najszybciej po szkole, a później tylko przed snem powtórzyć.
OdpowiedzUsuńswiatwedlugkasi.blogspot.com
Bardzo ciekawy wpis :) Ja już czas szkoły mam za sobą, przynajmniej na razie, więc już nie muszę się uczyć. Ale muszę chodzić do pracy i czasem też brakuje motywacji :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Ayuna
Zastanawiam się co mnie motywowało do nauki (a też jestem leniwa i rzadko mi się chce:)), ale to było już tak dawno, że nie pamiętam :) Za to teraz do pracy z pewnością motywuje mnie cel oraz otoczenie, z muzyką natomiast jest różnie, bo czasem nie pozwala mi się skupić :)
OdpowiedzUsuńJa do nauki uwielbiam quizleta! Nie jest to motywujące, ale lubię z tego korzystać bo szybko przyswaja się wiedzę :)
OdpowiedzUsuńhttp://redamancyy.blogspot.com
Cenne podpunkty. Rzeczywiście, muzyka pomaga, ale raczej bez słów i nie na cały regulator :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ja się uczę z muzyką ♥
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
U mnie uczenie dziala tylko poprzez uwazne sluchanie i zapamietywanie ;)
OdpowiedzUsuńlipcowaja.blogspot.com
Taki post przydał mi się! Ostatnio muszę zebrać się za naukę i pisanie pracy mgr, ale coś nie mogę się zebrać :)
OdpowiedzUsuńFajny blog! Obserwuję :)
Pozdrawiam ♥
One Masked Girl
Super post, ciekawie się go czytało i fajnie, że do Ciebie trafiłam! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie :)
https://veronicalucy.blogspot.com/2018/10/wasny-sklep-internetowy-my-own-online.html
Ja w czasie nauki staram się odkładać telefon i go wyłączać żeby w żaden sposób mnie nie kusił :D
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam, zapraszam do mnie ;) Miło mi będzie jak skomentujesz i również zostaniesz ze mną dłużej ;) MÓJ BLOG
Też jestem w klasie maturalnej i jak sobie pomyślę jak moja nauka wygląda teraz, a jak wyglądała na początku liceum... Teraz co prawda jest jej dużo, ale jest w miarę zaplanowana i zorganizowana, sporadycznie się zdarza, że uczę się na ostatnią chwilę :)
OdpowiedzUsuńAplikacje do nauki sa fajne, np. chwalę sobie Duolingo świetna opcja do podszkolenia języków :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia i super blog!
OdpowiedzUsuńCoś czuję. że będę wpadała tu częściej *.*
Zapraszam do siebie <3
Siforthestyle (Klik)
Mój kanał na YT-Klik
naprawdę inspirujący post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com